Wiele osób mówi, że „przy twardym świetle widać cień”. Tak jakby cień miał być jakimś błędem. Oczywiście to my powinniśmy regulować, czy ten cień będzie twardy, czy miękki, ale to po prostu kolejne narzędzie twórcze. Twarde światło robi niesamowitą robotę i moim zdaniem jak najbardziej warto z niego korzystać. I właśnie na tym skupiłem się w moim najnowszym poradniku. Robimy zdjęcia z twardym światłem z lampy zamocowanej bezpośrednio na aparacie i na statywie tuż nad aparatem. Wykorzystujemy zarówno cykloramę, jak i wnętrze studia — kanapę, ceglaną ścianę itd. Na koniec omawiam sprzęt, z którego korzystałem: Canon EOS R6 Mark II + RF 24-105 mm f/4, oraz lampy Profoto B10X i A10.