Większość współcześnie oferowanych bezlusterkowców i coraz więcej profesjonalnych kamer oferuje układy autofokusa, które dają satysfakcjonujące wizualnie efekty podczas filmowania. Są jednak sytuacje, kiedy, czy to ze względu na w pełni manualny obiektyw, czy też charakter filmowanej sceny, musimy ustawić ostrość ręcznie. Przyjrzyjmy się zatem narzędziom, które to ułatwiają.
Współcześnie przy filmowaniu zarówno manualne, jak i automatyczne ustawianie ostrości ma swoje miejsce i obu tym dziedzinom poświęciliśmy już jeden artykuł. Tu zatem skupimy się na tym, po jakie narzędzia może sięgnąć twórca, który planuje ręcznie ustawiać ostrość. Podzielimy je na sprzętowe i programowe.
Ustawianie ostrości – rozwiązania sprzętowe
Historycznie pierwszym „sprzętem” ułatwiającym manualne ustawianie ostrości była… miarka. Taka zwykła, do kupienia w każdym markecie budowlanym. Jeśli pracujemy z obiektywem filmowym, który ma dokładną i skalibrowaną podziałkę ostrości (tj. pokazującą zgodne z prawdą odległości), to możemy tak jak pierwsi ostrzyciele, w ogóle nie korzystać z podglądu, a jedynie zmierzyć odległość od filmowanej osoby do płaszczyzny sensora (kiedyś – taśmy filmowej) i bazować na tym. Nie jest to jednak zbyt praktyczne rozwiązanie i w przypadku celu, który się porusza, wymaga długiego treningu.
Następnym, w zasadzie rozwiązującym problem narzędziem jest odpowiednio duży monitor podglądowy. Jeśli chcemy móc komfortowo ustawiać ostrość, dobrze, żeby miał on przynajmniej 7 cali przekątnej i rozdzielczość Full HD (1920×1080) lub większą. Dobrze też, by oferował jasność pozwalającą na pracę w dziennym świetle. Większość tego typu urządzeń oferuje przy tym szereg dodatkowo ułatwiających ostrzenie funkcji, o których napiszemy w dalszej części tekstu.
Feelworld 7 LUT
Prosty monitor podglądowy o przyzwoitych parametrach
Poza oceną odległości, na którą musimy ustawić ostrość, równie ważne jest, by móc to komfortowo zrobić. Obiektywy różnych producentów mają różny zakres obrotu pierścienia ostrości, a jeśli sięgamy po stare obiektywy fotograficzne, może się również pojawić dość istotny problem związany z tym, że jedne z nich mają nieskończoność na jednym końcu zakresu obrotu pierścienia ostrości, a inne na drugim (w przypadku obiektywów filmowych jest to ustandaryzowane).
Bezlusterkowiec Fujifilm z monitorem podglądowym i follow focusem — gotowy do akcji
Z pomocą w takich sytuacjach przychodzą systemy follow focus, czyli zewnętrznie mocowane zębatki i pokrętła, które potrafią zmienić zakres czy kierunek obrotu pierścienia ostrości. Część z nich oferuje też na przykład regulowane znaczniki, jeśli filmujemy obiekty, które poruszają się w powtarzalny sposób.
Istnieją też bezprzewodowe systemy follow focus, dzięki którym ostrzyciel (osoba ustawiająca ostrość na planie filmowym) nie musi stać przy kamerze – steruje jedynie silnikiem, który z kolei kręci pierścieniem na obiektywie. Rozwiązania takie przydają się przy korzystaniu ze stedicamu, gimbala czy kranu, a także wtedy, gdy filmujemy w ciasnym wnętrzu.
Oprócz tego w zastosowaniach profesjonalnych pojawia się coraz więcej systemów bazujących na lidarach (laserowym odpowiedniku radarów), dalmierzach laserowych czy też obliczeniowej analizie odległości w oparciu o obraz z kamer pomocniczych. Wszystkie one wyświetlają dokładną odległość do celu, a niektóre potrafią też całkowicie przejąć stery od ostrzyciela i sterować w sposób automatyczny nawet w pełni manualnymi obiektywami za pomocą silników, takich samych jak te stosowane w bezprzewodowych systemach follow focus.
Wspomagający ostrzenie ultradźwiękowy dalmierz zamocowany na profesjonalnej kamerze
Ustawianie ostrości – rozwiązania programowe
Poza sprzętem takim jak wspomniane już ekrany podglądowe czy systemy follow focus równie pomocne bywają narzędzia elektroniczne, zaimplementowane albo we wspomnianych monitorach, albo też bezpośrednio w co lepszych aparatach i kamerach.
Jednym z najprostszych i najstarszych tego rodzaju narzędzi jest możliwość powiększenia wybranego wycinka kadru. Funkcję tą posiadały nawet pierwsze filmujące w Full HD lustrzanki jak Canon EOS 5D Mark II albo EOS 7D. Dzięki powiększeniu możemy łatwo ocenić ostrość nawet na niewielkim ekranie o przeciętnej rozdzielczości. Warto jednak upewnić się, że w interesującym nas urządzeniu powiększenie wybranego wycinka kadru jest możliwe w czasie nagrywania. W kamerach taka możliwość jest standardem, w aparatach – niekoniecznie. Pozytywnie wyróżnia się tu firma Sony, której aparaty od lat pozwalają na powiększanie wycinka kadru w czasie filmowania.
Drugie narzędzie także jest dość proste i znajdziemy je praktycznie w każdym współcześnie oferowanym bezlusterkowcu. Jest nim „focus peaking”, co czasem tłumaczy się na polski jako „obrys”. Funkcja ta analizuje obraz i zaznacza wybranym przez użytkownika kolorem ostre miejsca, czyli takie, gdzie lokalny kontrast jest najwyższy. Większość zewnętrznych monitorów podglądowych przeznaczonych do zastosowań filmowych także oferuje tę funkcję.
Funkcja Focus Peaking — czerwony kolor oznacza wysoki mikrokontrast, czyli ostrość. Żródło: DJI
Kolejne z narzędzi programowych, to oferowany w urządzeniach marki Canon system, który korzysta z układu Dual Pixel CMOS AF ale nie po to, by ustawiać ostrość automatycznie (choć to oczywiście też jest możliwe, ale tylko z systemowymi obiektywami), ale po to by wskazać nam, w którą stronę musimy przesunąć płaszczyznę ostrości (czyli obrócić pierścień na obiektywie lub follow focusie), by wybrany wycinek kadru był ostry. System ten można potraktować jako nieco dokładniejszą, aczkolwiek działającą lokalnie funkcję focus peaking.
Z kolei w najnowszych bezlusterkowcach Sony zaimplementowano funkcję o nazwie „mapa ostrości”, która za pomocą kolorów informuje użytkownika, czy dany fragment kadru jest ostry (wówczas nie jest on znaczony żadnym kolorem), czy też jest przed lub za płaszczyzną ostrości. Podobnie jak w przypadku Canona opisanym powyżej, także i tu funkcja ta korzysta z możliwości fazowego układu autofokusa zintegrowanego z matrycą światłoczułą.
Ciekawe rozwiązanie oferuje też firma DJI. Oferowany przez nią moduł lidar potrafi pokazać rozkład odległości do poszczególnych obiektów w kadrze w formie półprzezroczystego wykresu, na którym na osi poziomej widzimy kadr od lewej do prawej, a na osi pionowej odległości do poszczególnych obiektów w kadrze.
Wykres w prawym górnym rogu demonstruje rozkład ostrości w kadrze, a zielona linia odległość, na którą ustawiona jest ostrość na obiektywie. Źródło: DJI
Narzędzi wspomagających ostrzenie jest zatem, jak widać, naprawdę sporo. Reszta, czyli wykorzystanie ich do opowiadania ciekawszych i bardziej emocjonujących historii, jest dosłownie w naszych rękach.
Amadeusz Andrzejewski
Na co dzień redaktor w portalu Optyczne.pl, gdzie regularnie testuje najnowszy sprzęt filmowy. Oprócz tego zawodowo filmuje i prowadzi szkolenia z filmowania, a po godzinach zajmuje się fotografią i kinem niezależnym. Absolwent Montażu Filmowego na PWSFTviT oraz Inżynierii Dźwięku i Obrazu na Politechnice Gdańskiej.