Już pierwsza wersja tego aparatu była świetnie skrojona pod potrzebny podróżników. Jego następca, OM System OM-5 Mark II, dodaje kilka ulepszeń, czyniąc ten aparat jeszcze lepszym. Co konkretnie się zmieniło?
OM System OM-5 II to delikatna ewolucja, a nie duże zmiany. Główne podzespoły pozostają bez zmian, ale wprowadzono jednak kilka ważnych nowości. Aparat otrzymał m.in. większy grip, ładowanie przez USB-C, dodatkowe funkcje obliczeniowe, oraz jest dostępny w nowej wersji kolorystycznej, idealnej na safari!
Sercem aparatu jest matryca 4/3 Live MOS o rozdzielczości 20,1 Mpix, która działa w parze z procesorem TruPic IX. System stabilizacji matrycy oferuje skuteczność do nawet 7,5 EV z wybranymi obiektywami. Nie zabrakło też szeregu trybów fotografii obliczeniowej jak Pro Capture, Live ND, Starry Sky Af, czy zdjęcia HiRes. W trybie wideo mamy 4K 30p lub FHD 60p. Co ważne, OM-5 Mark II waży tylko 418 g (z baterią i kartą pamięci) i jest uszczelniony na poziomie IP53 co sprawia, że korpus jest odporny na kurz, zachlapania oraz mróz do -10°C. To ten sam standard uszczelnień co we flagowym modelu OM-1 Mark II. To właśnie z tego aparatu zaczerpnięto też strukturę głównego menu. fajnym dodatkiem jest również przycisk CP (Computational Photography), który daje szybki dostęp do trybów fotografii obliczeniowej, jak zdjęcia High Res, Live ND, HDR, wielokrotna ekspozycja, Focus Stacking czy Live Composite.
SPRAWDŹ TEŻ: OM-3 to niemal idealny aparat podróżnika. Testy w Maroku
Fotograf i twórca wideo z wieloletnim doświadczeniem. Specjalizuje się w fotografii przyrodniczej, krajobrazowej i podróżniczej, ale równie dobrze odnajduje się w projektach komercyjnych: od sesji motoryzacyjnych po fotografię reklamową i architektoniczną. Od lat tworzy filmy na YouTube, gdzie nie tylko stoi za kamerą, ale i przed nią, recenzując sprzęt fotograficzny i dzieląc się praktycznymi poradami. Prowadzi też warsztaty i wykłady, a jego prezentacje gościły na największych festiwalach fotograficznych i podróżniczych. Ambasador marki Peak Design w Polsce. Fotografia to dla niego nie tylko praca, ale przede wszystkim sposób na opowiadanie historii i inspirowanie innych.
