Rekordowy zakres ogniskowych, małe rozmiary i przystępna cena. Oto obiektyw Tamron 18-300 mm F/3.5-6.3 DI III-A VC VXD, który przetestowałem w wersji z bagnetem Fujifilm X.
Podczas gdy miłośnicy innych marek przyjmowali z radością kolejne obiektywy z autofocusem od firm trzecich, jak Sigma, Tamron czy Samyang, użytkownicy aparatów Fujifilm musieli cieszyć się niemal wyłącznie szkłami systemowymi. Aż tu w końcu, w 2020 roku, użytkownicy aparatów Fujifilm X, doczekali się otwarcia ich systemu na innych producentów. Pojawiły się obiektywy stałoogniskowe Viltroxa oraz dosłownie na dniach będą w sprzedaży nowe obiektywy Sigmy!
Zoom, jakiego jeszcze nie było
Tymczasem Tamron wszedł w system z zupełnie innej strony. Gdy po raz pierwszy pojawiła się wiadomość, że Tamron pokaże obiektywy do systemu Fujifilm X, pomyślałem, że najpierw, że może być zoom typu Tamron 28-75 mm f/2.8 DI III VXD G2 lub spacer-zoom z jasnością 2.8 na szerokim kącie jak chwalony przez wszystkich Tamron 28-200 f/2.8-5.6 DI III RXD. Okazało się, że nic z tych rzeczy. Tamron stworzył spacer-zoom z zakresem, jakich jeszcze w tym systemie nie było, czyli Tamron 18-300 mm F/3.5-6.3. Przyjrzyjmy mu się z bliska.
Tamrona 18-300 mm f/3.5-6.3 oferuje imponujący zakres ogniskowych od 18 do 300 mm, co w przeliczeniu do pełnej klatki daje ekwiwalent od 27 do 450 mm. Jego wielkość jest adekwatna do parametrów. To nie jest mały obiektyw: mierzy prawie 12,6 cm na ogniskowej 18 mm i wysuwa się, aż do 20,3 cm na ogniskowej 300 mm i waży 620 g. W zależności od tego, jaki aparat Fujifilm posiadamy, tandem z 18-300 mm będzie ważył 0,9 – 1,2 kg. Biorąc pod uwagę, że nowy zoom może zastąpić w torbie kilka obiektywów, to całkowicie akceptowalna waga.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 18 mm , ISO 1000, f/11, 1/30 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 45 mm, ISO 1000, f/11, 1/30 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 69 mm, ISO 1000, f/11, 1/30 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 149 mm, ISO 1000, f/11, 1/30 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 1000, f/11, 1/30 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Jakość wykonania nowego obiektywu jest na podobnym poziomie, co w wielu innych bezlusterkowych konstrukcjach tego producenta. Mamy więc eleganckie, proste wzornictwo, a tworzywo sztuczne, z którego wykonana jest obudowa, nie sprawia wrażenia taniej i tandetnej. Pierścienie wykonane z gumy pracują z kulturalnym oporem i są odpowiedniej wielkości. Pierścień ostrości działa z lekkim oporem, obracając go powoli, można precyzyjnie regulować ostrość, a obracając szybko, zmieniać płaszczyznę skokowo, drastycznie.
Mimo że między przedziałkami 100, 200 i 300 mm jest mały odstęp na pierścieniu ogniskowych, to można wystarczająco precyzyjnie dobrać pożądaną wartość pomiędzy nimi. W spacer-zoomach zdarza się, że producenci ograniczają możliwość wyboru ogniskowych w zakresach bliższych węższemu końcowi. Tutaj tak na szczęście nie jest. Obiektyw jest dobrze wyważony, co w związku z jego gabarytami jest pozytywną cechą.
Zooma testowałem z korpusami Fujifilm X-S10 oraz X-T30 II. Pierwszy z nich ma wyraźniej zarysowany grip, co sprawia, że dużo przyjemniej się taki zestaw trzyma. W parze z mniejszym X-T30 II już tak dobrze nie było.
Następny plus dla Tamrona za uszczelnienia. Obiektyw ma uszczelki w pierścieniach oraz mocowaniu. To sprawiło, że nie obawiałem się nim fotografować podczas delikatnego deszczu. Aparaty, na których go testowałem, nie są uszczelniane, więc starałem się ograniczyć ich kontakt z wodą, ale sam obiektyw, trzeba przyznać, zniósł mżawkę dzielnie. Spacer-zoom z uszczelnieniami – to ma sens! Co nie zmienia faktu, że przy tak bardzo wysuwającym się tubusie, najprawdopodobniej jakieś drobinki kurzu w końcu zassie do środka. Istotne jest, że nie stanie się to podczas … samego spacerowania.
Tamron 18-300 mm F/3.5-6.3 posiada mały przełącznik blokady zooma, dzięki czemu nie wysunie się on akcydentalnie gdy nosimy go zawieszonego w dół z aparatem. Niestety brakuje przełączników AF/MF oraz stabilizacji. Według mnie przydałyby się, mimo że aparaty Fujifilm, mają swój przełącznik fizyczny trybów ostrości na obudowie, a funkcję stabilizacji można przypisać do przycisku funkcyjnego. Jak napisałem wcześniej, Tamron 18-300 jest słusznych gabarytów i używając go z X-T30 II byłem zmuszony trzymać ten zestaw oburącz. Gdyby taki przełącznik był na obiektywie, mógłbym wygodnie jednym palcem zmienić tryb ostrości czy włączyć/wyłączyć stabilizację dosłownie w sekundę. Zamiast tego trzeba się gimnastykować, bo na X-T30 II i w pozostałych aparatach serii X-T, wihajster AF jest na dolnej, lewej krawędzi aparatu pod mocowaniem obiektywu. Nie da się tego zrobić bez zmiany uchwytu.
Warto odnotować, że najniższa przysłona wynosi f/3.5 na 18 mm i f/6.3 na 300 mm, ale niestety minimalna wartość przysłony szybko rośnie:
18-21 mm f/3.5
22-38 mm f/4.0
39-62 mm f/4.5
63-88 mm f/5.0
89-158 mm f/5.6
150-300 mm f/6.3
Obiektyw ma średnicę 67 mm, czyli identyczną jak wiele innych szkieł tego producenta. Filtry o tej średnicy są ogólnie dostępne i przystępne cenowo. Lubię to.
Oznaczenie VC w nazwie obiektywu oznacza, że ma on wbudowaną stabilizację optyczną. Jest to istotną zaletą, ponieważ większość aparatów Fujifilm nie posiada stabilizacji matrycy. Stabilizacja w obiektywie pozwala ze spokojem na wydłużenie czasu naświetlania z ręki do 1/15 sek. nawet przy ogniskowej 300 mm. To jest znakomity wynik. W sytuacjach, gdy zabraknie nam światła, a to, co fotografujemy, jest nieruchome, pozwoli nam to na zrobienie ostrego zdjęcia z ręki. Krótko mówiąc, statyw staje się wtedy zbędny.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 18 mm, ISO 500, f/6,3, 1/2 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 2000, f/6,3, 1/15 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Włącz, celuj, strzelaj, czyli spacer-zoom w praktyce
Fotografowanie takim spacer-zoomem przypomina trochę strzelanie na strzelnicy z ruchomymi, wyskakującymi nagle celami. Autofocus dzięki liniowemu silnikowi VXD jest bardzo szybki i celny. Wykrywanie twarzy i oka zarówno z X-S10 jak i X-T30 II działa przyzwoicie zarówno na otwartych jak i przymkniętych przysłonach. Delikatne przycięcia czy spadki szybkości zanotowałem jedynie podczas pracy na dłuższych ogniskowych.
Idealny towarzysz turysty
Stare Miasto we Wrocławiu pełne jest turystów nawet o tak zimnej porze roku jak ta. W drodze do pracy mijam codziennie wielu z nich, najczęściej w zorganizowanych grupach. Zauważyłem, że większość ze zwiedzających ma podpięte do swojego aparatu obiektywy kitowe lub spacer-zoomy. Ci pierwsi zapewne z zazdrością spoglądają na drugich, z powodu możliwości, jakie dają obiektywy z dużym zakresem. Dlaczego? Spacer-zoom to dwa obiektywy w jednym. Obiektyw kitowy o standardowym zakresie ogniskowych oraz obiektyw tele-zoom. Dzięki temu nie trzeba zmieniać obiektywów co chwilę.
Chodząc po Rynku i uliczkach Starego Miasta łatwo o tematy zdjęć. Ciągi kamienic, detale, rzeźby skąpane w świetle nisko zawieszonego nad horyzontem słońca, kuszą światłocieniem, by je sfotografować. Spacerując od punktu do punktu z przewodnikiem, nie ma czasu na zmianę obiektywów czy szukanie lepszego miejsca do złapania ciekawego kadru. Najlepsze miejsce i czas jest tu i teraz. Przewodnik i reszta grupy nie będzie czekać.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 400, f/8, 1/1000 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 32 mm, ISO 400, f/7,1, 1/1000 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 30 mm, ISO 250, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 250, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Astia/Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 109 mm, ISO 160, f/8, 1/250 s, Symulacja filmu Bleach-Bypass, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 30 mm, ISO 160, f/8, 1/250 s, Symulacja filmu Bleach-Bypass, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 137 mm, ISO 160, f/5,6, 1/250 s, Symulacja filmu Classic Neg, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 30 mm, ISO 160, f/4, 1/1000 s, Symulacja filmu Classic Neg, zdjęcie obrobione
Podczas mojego testu Tamrona 18-300 mm 18-300 mm F/3.5-6.3 wcieliłem się w rolę turysty. Udałem się na Rynek i inne „turystyczne” miejsca, np. Mostek Pokutnic, jak mówią przewodniki — najwyżej położony most w stolicy Dolnego Śląska. Jest to typowy punkt widokowy odwiedzany przez turystów. Podczas mojej wizyty, na mostku przebywało kilka grupek ludzi z różnych krajów. Mostek jest bardzo wąski i krótki, więc gdy jest na nim 10 osób, robi się tłoczno. Lęk przed otwartą przestrzenią i wysokością sprawia, że odwiedzający powoli i niechętnie zamieniają się miejscami. Musiało mi starczyć to miejsce, które zająłem. Idealne warunki dla spacer-zooma.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 28 mm, ISO 320, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 400, f/7,1, 1/500 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Ograniczona przestrzeń nie była przeszkodą, by zrobić dużo różnorodnych ujęć. Od szerokich kadrów na okolice bezpośrednio pod Mostkiem, aż po zbliżenia na oddalone obiekty jak np. Hala Stulecia (3 km), Most Rędziński (7,5 km), czy nawet Góra Ślęża (35 km!), która jest widoczna z Wrocławia przy dobrej pogodzie. W tym miejscu nie chciałbym zmieniać obiektywu, nawet gdybym miał inny. Mając testowane szkło, nie musiałem. Tamron 18-300 mm f/3.5-6.3 spisał się wyśmienicie. Zrobiłem, co chciałem, nie mogąc za wiele „podziałać” z perspektywą.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 18 mm, ISO 400, f/10, 1/5000 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 74 mm, ISO 400, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 40 mm, ISO 320, f/8, 1/1000 s, Symulacja filmu Pro Neg Std, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 93 mm, ISO 320, f/8, 1/1000 s, Symulacja filmu Pro Neg Hi, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 218 mm, ISO 320, f/8, 1/1000 s, Symulacja filmu Classic Neg, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 18 mm, ISO 500, f/10, 1/500 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 60 mm, ISO 400, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 320, f/8, 1/500 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 64 mm, ISO 320, f/10, 1/500 s, Symulacja filmu Eterna Cinema, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 160, f/8, 1/400 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Miłym akcentem jest minimalny dystans ostrzenia. Na najszerszym kącie wynosi on tylko 15 cm (powiększenie 1:2), a na 300 mm jest to 99 cm (powiększenie 1:4). Rozszerza to jeszcze bardziej możliwości tego obiektywu. Galerię zdjęć ze spaceru, możemy urozmaicić kadrami po brzegi wypełnionymi szczegółami.
Jakość optyczna spacer-zooma. Oksymoron czy żart?
W tym co wspomniałem wcześniej o jakości w spacer-zomach jest ziarenko prawdy. Jeśli ktoś lubi oglądać swoje zdjęcia z kilkukrotnym powiększeniem, to nie jest to obiektyw dla niego. Spacer-zoom z takim zakresem, w takiej cenie i takiej wielkości, musi być kompromisowy proporcjonalnie do swojej uniwersalności. Tamron 18-300 mm f/3.5-6.3 zalicza kilka wad optycznych typowych dla takich obiektywów, aczkolwiek nie ma tragedii. Dystorsja? Jest, jak najbardziej. Nawet obydwa rodzaje. Najpierw na szerokim kącie beczkowa, a na węższych ogniskowych poduszkowa. Winieta na w pełni otwartych przysłonach? Pewnie, choć łatwo ją skorygować w postprodukcji. No i ostrość. Ostrość jest po prostu ok, użyteczna. Po przymknięciu rośnie delikatnie, choć tylko w środku kadru. Powyżej 100 mm dzieje się to, czego można się spodziewać po takim obiektywie. Spadek ostrości, na granicy akceptowalności. Za to, z odblaskami, aberracją chromatyczną i pracą pod światło, Tamron radzi sobie całkiem dobrze, ale osłona przeciwsłoneczna załączona w pudełku, lepiej by była założona. Umówmy się. Jakość optyczna nie jest tym, co sprawia, że kupuje się i używa takiego obiektywu jak ten.
z odblaskami, aberracją chromatyczną i pracą pod światło, Tamron radzi sobie całkiem dobrze
Winieta bez korekty. 32 mm, f/5
Winieta z korektą. 32 mm, f/5
W tej cenie jest jedna alternatywa
Fani tego typu obiektywów nie byli rozpieszczani przez Fuji. Spacer-zoomów był jeden model. Jeden. Fujinon XF 18-135 f/3.5-5.6 R LM OIS WR. Fujinon 18-135 dzisiaj kosztuje 3399 zł, a Tamron 18-300 3690 zł. Różnica w cenie nie jest zatem duża. Jak te obiektywy wypadają w porównaniu do siebie? Obydwa są uszczelniane, stabilizowane i zaczynają się na 18 mm. Fujinon jest trochę lżejszy i tańszy, lecz kończy już na 135 mm. Dodatkowe 165 mm w Tamronie robi robotę. Autofocus wydaje się, że też jest w nim szybszy. Jakość optyczna jest na podobnym poziomie. Mając do wyboru, te dwa, raczej bym wybrał Tamrona.
Ten jeden (góra dwa) i przed siebie
Obiektyw do wszystkiego. Można by powiedzieć, że jeśli do wszystkiego, to tak naprawdę do niczego. Nic bardziej mylnego. Szeroki kąt, 18 mm w większości miejsc w zupełności wystarcza, by pochwalić się szerokim krajobrazem z wieloma planami. Od 23 do 35 to ogniskowe świetne do fotografii ulicznej, zapewniające, że złapiemy kontekst i atmosferę miejsca i bez problemów pozbędziemy się zbędnych dodatków wchodzących w kadr. Na 100 mm ze spokojem można wykonać nim portret z pięknie rozmazanym tłem typowym dla jasnych obiektywów stałoogniskowych, a zakres powyżej daje już to co fani tele-zoomów lubią najbardziej, czyli zbliżenia bez zrobienia ani kroku bliżej tematu zdjęcia.
Doradziłbym za to rozważanie zakupu dodatkowo jakieś jasnej stałki np. Fujinona 23 f/2 lub Viltroxa 23 f/1.4. Gdy będziemy fotografować ludzi w ciemnych pomieszczeniach, przysłona f/3.5 to może być ciut za mało by być usatysfakcjonowanym ze zdjęć. Spacer-zoom od Tamrona zastępuje wiele obiektywów. Dzięki niemu zaoszczędzimy miejsca w naszej torbie i czas, który byśmy poświęcili na żonglowanie obiektywami. Jest on porządnie wykonany, stabilizowany, z funkcją macro. Autofocus daje radę w turystycznych tematach. Do jakości optycznej, ostrości można się przyczepić, ale nie ma to sensu, bo w tej cenie ten obiektyw daje bardzo dużo frajdy! Po to on powstał.
Zdjęcia w formacie RAW bez obróbki do pobrania TUTAJ.
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 18 mm, ISO 160, f/10, 1/20 s, Symulacja filmu Classic Neg, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 174 mm, ISO 160, f/6,3, 1/50 s, Symulacja filmu Classic Neg, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 20 mm, ISO 160, f/8, 1/80 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 300 mm, ISO 160, f/8, 1/80 s, Symulacja filmu Velvia/Vivid, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 28 mm, ISO 160, f/8, 1/250 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-S10: 300 mm, ISO 160, f/8, 1/250 s, Symulacja filmu Provia/Standard, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 18 mm, ISO 2000, f/3,5, 1/15 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 6400, f/6,3, 1/30 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 300 mm, ISO 6400, f/6,3, 1/30 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 34 mm, ISO 1000, f/8, 1/60 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Tamron 18-300 f/3.5-6.3 + X-T30 II: 263 mm, ISO 1250, f/8, 1/60 s, Symulacja filmu Astia-Soft, zdjęcie obrobione
Doradca klienta z 10-letnim doświadczeniem. Fotograf hobbysta, samouk. Aparaty traktuje jak rękawiczki. Co rok zmieniał system fotograficzny na inny. Miłośnik szeroko pojętej fotografii miejskiej, ulicznej i krajobrazowej.