„Wszystkiego było więcej”. Relacja z Festiwalu Fotoforma 2024

Z mojego punktu widzenia można śmiało powiedzieć, że Festiwal Fotoforma nabiera rozpędu, a była to dopiero druga edycja zrealizowana na Stadionie Narodowym w Warszawie. I względem pierwszej edycji zmieniło się całkiem sporo. Przede wszystkim powierzchnia, na której mieliśmy możliwość uczestniczyć na całym festiwalu. Pierwsza edycja odbyła się na jednym piętrze, a druga rozrosła się dwukrotnie i zajmowała dwa piętra. Co za tym idzie, było więcej miejsca, więcej wystawców, więcej prelekcji. Wszystkiego było więcej. Jak dla mnie bomba!

Te dwa dni niesamowicie szybko mi zleciały i widziałem, że Wam wszystkim również. Cały Festiwal to więcej niż dwa dni, które udało nam się zobaczyć na miejscu. Planowanie tego wydarzenia zajmuje naprawdę bardzo dużo czasu. Ja dzięki zaproszeniu od Fotoformy miałem okazję jeszcze wpaść dzień wcześniej, także widziałem, jak wszystko się rozkłada i jak wyglądają pomieszczenia przed i po. I patrząc na to, jak Stadion wyglądał dzień przed startem, mogłem docenić, jaki ogrom pracy trzeba było włożyć w zrealizowanie Festiwalu. Moje ukłony dla wszystkich, którzy dołożyli swoją cegiełkę.

SPRAWDŹ TEŻ:

• Dwa dni relacji na żywo prosto z Festiwalu Fotoforma 2024
• Zobacz fotografie zwycięzców konkursu fotograficznego „Portret emocjonalny”
• Oto zwycięzcy konkursu wideo „Minuta szczęścia”

Cały festiwal to oczywiście nie jest tylko i wyłącznie sprzęt, ale z pewnością był jego ważną częścią. Na Festiwalu można było przetestować praktycznie każdy sprzęt, który jest dostępny na rynku. Mogliśmy podpiąć swoje korpusy pod obiektywy, sprawdzić inne szkła, zrobić zdjęcia próbne, ale też porozmawiać czy doradzić się przedstawicieli marek, czy innych fotografów. Była cała masa możliwości, żeby złapać tej wiedzy, inspiracji jeśli chodzi o sam sprzęt. Ale tak jak wspomniałem, sprzęt to nie wszystko.

A na samym miejscu było zaplanowanych cała masa lekcji, prelekcji, wykładów, szkoleń czy warsztatów, w których mogliśmy wziąć udział. Każdy uczestnik mógł się tu nauczyć czegoś nowego, podłapać trochę inspiracji, porozmawiać z innymi ludźmi i finalnie wyjść naładowani taką energią, że aż chce się działać! I to myślę, że jest coś niesamowitego. I sam osobiście, mimo że byłem niesamowicie zmęczony po tych dwóch dniach, to byłem tak naładowany pozytywną energią od Was wszystkich, od tego co się tam działo, że aż chciało się tworzyć. A najlepsze, że to nie wszystko, ponieważ przed samym festiwalem był ogłoszony konkurs fotograficzny oraz filmowy, w którym można było wygrać naprawdę bardzo sporą ilość nagród. Za pierwsze miejsca były aparaty w fotograficznym — Sony, a w filmowym — Canon. Te nagrody otwierają drogę do dalszego tworzenia i rozwoju.

I na sam koniec chciałbym pozdrowić wszystkich uczestników festiwalu Fotoformy. Ja się bawiłem niesamowicie. Dziękuję wam wszystkim, że byliście, przybiliście piątkę, porozmawialiście z nami. Jest to naprawdę inspirujące i coś zachęcającego do dalszego działania. A jeśli czujecie, że czegoś brakowało na Festiwalu, dajcie znać w komentarzu.