Poradniki

Jaki obiektyw do 1000 zł wybrać, czyli tanie pstrykanie

Jakub Rebelski / 30.11.2021

Stworzyliśmy dla Was listę obiektywów do 1000 zł, które dodadzą Waszym fotografiom efektu „wow”.  Każdy z tych tanich obiektywów umożliwia uzyskanie małej głębii ostrości i pięknego bokeh, czyli ciekawych narzędzi do podkreślenia tematu zdjęcia. Co ważne, osiągniemy to, nie nadwyrężając mocno naszego portfela. 

Obiektyw „kitowy” (dodawany w zestawie do aparatu) jest dobry na początek, ale z czasem może nie wystarczać.  Po jakimś czasie entuzjazm do fotografii spada, ponieważ efekty nie są tak spektakularne jak byśmy chcieli. Najczęściej ogranicza nas właśnie ten pierwszy obiektyw, który zazwyczaj jest przeciętnie ostry i w dodatku ciemny. Co zrobić, aby aparat nie trafił przez to na półkę jako kolejny w mieszkaniu element dekoracyjny? Jest na to sposób: jasny obiektyw do 1000 zł. Oto najlepsze z nich.

CZYTAJ TEŻ: Obiektyw kitowy już nie wystarcza? Oto świetne, uniwersalne zoomy, które nie kosztują fortuny

Nasza lista skupia się na półce cenowej do 1000 zł i obejmuje głównie obiektywy stałoogniskowe w zakresie od standardowych pięćdziesiątek do „portretówek”. Każdy z nich jest kompromisem między ceną, a jakością. Każdy z nich nie jest sam w sobie dziełem sztuki, ale w rękach odpowiedniej osoby może tworzyć prawdziwe dzieła! 

Jaki obiektyw do 1000 zł wybrać? Lista najlepszych szkieł

W tym zestawieniu znajdują się obiektywy, które jako nowe kosztują do 1000 zł lub minimalnie więcej, ale w czasie promocji są tańsze. Wszystkie z nich znajdziecie w sklepie Fotoforma, czyli specjalistycznym dostawcym rozwiązań fotograficznych oraz wideo z wartością dodaną. Obiektywy te, można kupić online, lub stacjonarnie: w salonach w Warszawie oraz Wrocławiu.

Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8

Od 10 już lat pozycja obowiązkowa na liście obiektywów „must have” dla miłośników portretów wchodzących w system Micro 4/3. 45-tka 1.8 idealnie wpisuje się w ideę tego systemu bezlusterkowców. Jest bardzo mała i lekka. Mierzy jedynie 46 mm długości, waży 116 g, a średnica filtra to raptem 37 mm, co stawia ją na podium „kompaktowości” pośród innych obiektywów portretowych. 

Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 to świetne szkło na początek.
Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 to świetne szkło na początek. Fot. Jakub Rebelski

A co z jakością optyczną? Czy producent musiał pójść na kompromisy wynikające z tak małych rozmiarów? Wystarczy kilka zdjęć i rzut oka na monitor by odpowiedź była jasna. Jest świetnie! Wszystkie wady optyczne są marginalne, a ostrość w centrum kadru jest na więcej niż zadowalającym poziomie. To po prostu żyleta! Po przymknięciu przysłony do 2.8 i na brzegach osiąga świetne wyniki. Jakość AF idzie w parze z ostrością. Obiektyw jest szybki i celny nawet pod światło.

Obiektyw ma wg nas tylko dwa istotne mankamenty. Nieobecność stabilizacji pominiemy z uwagi na to, że większość sprzedawanych obecnie aparatów w systemie Micro 4/3 posiada stabilizację matrycy. Można przyczepić się do braku osłony przeciwsłonecznej w pudełku oraz do minimalnej odległości ostrzenia, która wynosi aż 50 cm.

Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 - czarny

Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 - czarny

Sprawdź cenę
Fotoforma
Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 - srebrny

Olympus M.Zuiko 45 mm f/1.8 - srebrny

Sprawdź cenę
Fotoforma

Canon EF-S 24 mm f/2,8 STM 

Jeśli wśród użytkowników lustrzanek Canona z matrycą APS-C są fani fotografii ulicznej i podróżniczej, to ten obiektyw powinien znaleźć się w ich torbie. Jest ku temu kilka powodów. Wyjątkowa w systemie EF-S konstrukcja typu naleśnik, długość 23 mm i waga 125 g sprawia go idealnym kompanem na spacery. Praktycznie nie czuć, że się go ma. Ogniskowa 24 mm daje kąt widzenia zbliżony do tego co widzi ludzkie oko, dzięki czemu proporcje obiektów i odległości między nimi są „naturalne” i łatwe do wyobrażenia przed spojrzeniem w wizjer. Świetny jako obiektyw „do wszystkiego”, do nauki kadrowania oraz jako uzupełnienie do standardowego, ciemnego zooma dodawanego zwykle w zestawach. Otwór przysłony f/2.8 jest kompromisem między gabarytami obiektywu, a jego jasnością. 

Jaki obiektyw do 1000 zł
Jaki obiektyw do 1000 zł? Canon EF-S 24 mm f/2,8 STM to dobry kandydat. Fot. Mariusz Kolenda

Trzeba przyznać, że jest to udany kompromis. Przysłona f/2.8 w połączeniu z małą odległością ostrzenia (od 16 cm!) pozwoli na satysfakcjonujące wyodrębnienie z tła interesującego nas obiektu. Autofocus z silnikiem STM pracuje typowo – cicho i płynnie. Amatorzy filmowania nie będą zawiedzeni! Ostrość na w pełni otwartej przysłonie w centrum jest lepiej niż przyzwoita, choć trzeba zaznaczyć, że na f/2,8 obiektyw bardzo winietuje. Boki kadru odbiegają niestety od tego, co widać w środku pod względem ostrości.

Canon EF-S 24 mm f/2,8 STM

Canon EF-S 24 mm f/2,8 STM

Sprawdź cenę
Fotoforma

Fujinon XC 35 mm f/2

Obiektyw – niespodzianka! Rok temu Fujifilm pokazał światu trzeci w ich systemie X obiektyw o ogniskowej 35 mm (odpowiednik 50 mm do FF). Okazało się, że dzieli on bardzo dużo (dobrych cech) ze swoim starszym, około dwukrotnie droższym bratem Fujinon XF 35 mm f2 R WR. XC 35 mm skonstruowany jest bliźniaczo podobnie do XF 35 mm, a co za tym idzie – jakość optyczna jest kapitalna już od pełnej dziury! Ostrość trzyma równy, wysoki poziom niemal od krawędzi do krawędzi, a autofocus jest niesamowity. Zawodowcy nie powiedzieliby złego słowa o powtarzalności efektów podczas pracy, a to przecież jest obiektyw w półce „budżetowej”. 

Jaki obiektyw do 1000 zł
Fujinon XC 35 mm f/2 to dobra propozycja na obiektyw do 1000 zł w systemie Fujifilm X. Fot. Mariusz Kolenda

Oczywiście – ma również podobne wady np.: sporą dystorsję beczkowatą oraz winietę na przysłonie f/2. Czym zatem różni się od modelu droższego? Fujinon XC 35 mm f/2 nie jest odporny na zachlapania czy pył. Brakuje mu także pierścienia do zmiany przysłony. Odbiera mu to typowego dla obiektywów Fujifilm analogowego „feelingu”. I na koniec – najważniejszą różnicą jest obudowa i bagnet, w tym modelu wykonane z tworzywa sztucznego. Obiektyw ten godny jest polecenia, szczególnie dla entuzjastów mających aspiracje zostać profesjonalistami.

Fujinon XC 35 mm f/2

Fujinon XC 35 mm f/2

Sprawdź cenę
Fotoforma

Sony FE 50 mm F/1.8

Kolejna na naszej liście pozycja to najtańszy obiektyw o ogniskowej 50 mm w systemie Sony E. W tej półce cenowej jest praktycznie bezkonkurencyjny. Do niedawna polecany głównie fotografującym na aparatach starszych generacji z serii A7 z uwagi na jego wolny autofocus w trybie ciągłym. Jednak sytuacja zmieniła się zasadniczo. Sony FE 50 1.8 jest kolejnym dowodem na to, że aktualizacje obiektywów mają sens. Ulepszenie oprogramowania dała mu solidnego kopa! Teraz można polecić to szkło nie tylko fotografującym i filmującym statyczne sceny, ale również do dynamicznych akcji.Czy to oznacza, że teraz fotografowie ślubni czy reporterzy będą sprzedawać swoje kilkukrotnie droższe Sigmy ART czy Zeiss’y? 

Jaki obiektyw do 1000 zł
Sony FE 50 mm F/1.8 to nasz wybór na dobry, jasny i tani obiektyw do do 1000 zł w systemie Sony E. Fot. Mariusz Kolenda.

Raczej nie. Najtańszej 50-tce brakuje uszczelnień, obudowa nie licząc mocowania, jest plastikowa, choć dzięki temu lekka. Ostrość na w pełni otwartej przysłonie jest użyteczna do np. publikacji w internecie, lecz daleko jej do poziomu droższych odpowiedników. AF jak wspomnieliśmy wcześniej, jest już szybki, ale nadal głośny. Filmując z mikrofonem zamocowanym do aparatu, trzeba o tym pamiętać. Tak czy siak – relacja ceny do jakości tego obiektywu jest rewelacyjna. Dla ludzi po raz pierwszy fotografujących aparatem z matrycą pełnoklatkową to szkło da im pożądane i lubiane w fotografii portretowej rozmycie tła, a w połączeniu ze stosunkowo małymi aparatami z serii A7 będzie dobrym kompanem.

CZYTAJ TEŻ: Jaki obiektyw do Sony E wybrać na początek? Tanie i dobre szła

Sony FE 50 mm F/1.8

Sony FE 50 mm F/1.8

Sprawdź cenę
Fotoforma

Pentax 50 mm f/1.8 DA SMC

W zestawieniu znalazł się również obiektyw dla fotografujących lustrzankami Pentaxa z mocowaniem K. Ten obiektyw jest przeznaczony pod aparaty z matrycą APS-C, a kąt widzenia zbliżony jest do 75 mm na pełnej klatce. Pierwszym co rzuca się w oczy, są niezwykle małe jak na 50 mm rozmiary i waga. Ma raptem 3,8 cm długości i waży 122 g. Istny liliput w tej kategorii. Odpowiedzialna za to jest całkowicie plastikowa obudowa, która wbrew pozorom nie sprawia wrażenia tandetnej. Obiektyw nie jest uszczelniany, ale warto nadmienić o powłoce SP, dzięki której łatwiej będzie utrzymać przednią soczewkę w czystości.

Jaki obiektyw do 1000 zł
Jaki obiektyw do 1000 zł? Pentax 50 mm f/1.8 DA SMC. Fot. Mariusz Kolenda.

Należy wspomnieć o istotnej kwestii dotyczącej własności optycznych. Na przysłonie f/1,8 obrazek może być delikatnie za miękki, nawet w centrum kadru. Prawdziwy pazur pokazuje dopiero po przymknięciu do f/2.8, co niestety będzie wiązało się ze zwiększeniem głębi ostrości oraz niedużym zyskiem światła względem obiektywów kitowych, a to jest m.in. celem zakupu tego typu szkła. Za to jak na takie maleństwo, dobrze sobie radzi z winietą oraz dystorsją. Pentax 50 mm 1.8 rekomendujemy oczywiście portrecistom mającym nieco więcej miejsca na odejście od osoby fotografowanej oraz mniej odważnym fotografom ulicznym lubiącym skupiać się na detalach.

Pentax 50 mm f/1.8 DA SMC

Pentax 50 mm f/1.8 DA SMC

Sprawdź cenę
Fotoforma

Canon EF 50 mm f/1.8 STM

Mimo krótkiej historii tego obiektywu, wśród Canoniarzy ma już status legendy. Jest kolejną inkarnacją klasycznej 50-tki z mocowaniem EF, lecz tym razem w lepszym opakowaniu i z silnikiem STM. To małe szkło o prawie naleśnikowych wymiarach potrafi pod kilkoma względami zawstydzić większe i droższe w stajni Canona. Po prostu szkoda jej nie mieć! Przejdźmy do konkretów.

Jaki obiektyw do 1000 zł
Canon EF 50 mm f/1.8 STM to jedno z najtańszych szkieł systemowych. Fot. Mariusz Kolenda.

Na f/1.8 obrazek jest trochę miękki, ale akceptowalny. Po małym przymknięciu nie ma się do czego przyczepić, nawet podpinając go do aparatów z matrycami o dużych rozdzielczościach. Autofocus jest cichy, celny i bardzo szybki gdy scena jest kontrastowa i dobrze oświetlona. Następnym plusem jest minimalny dystans ostrzenia wynoszący tylko 35 cm. Zwolennicy małej głębi ostrości będą zachwyceni! Pracując na tak bliskiej odległości można osiągnąć niezwykle duże rozmycie jak na tę ogniskową i światło.

Dolejemy łyżkę dziegciu. Nie zalecamy fotografowania nim pod światło. Silnik AF potrafi zwariować, bliki i flary wpadają z każdej strony oraz bardzo widoczna jest aberracja chromatyczna na kontrastujących ze sobą elementach zdjęcia. Jak na obiektyw w tej cenie – są to problemy, z którymi chyba warto się pomęczyć.

Canon EF 50 mm f/1.8 STM

Canon EF 50 mm f/1.8 STM

Sprawdź cenę
Fotoforma

Canon RF 50 mm f/1.8 STM

Następca wyżej opisanego Canona EF, tym razem dedykowanego pod bezlusterkowce z mocowaniem RF. Ze swoim starszym bratem dzieli bardzo wiele: niemal identyczne rozmiary, plastikową budowę, choć w tej wersji lepiej wykonaną jak i ten sam silnik autofocusa. Cena tego obiektywu jest około dwukrotnie wyższa od lustrzankowego odpowiednika. Czy poszła za tym zmiana w jakości optycznej?

Jaki obiektyw do 1000 zł
Jaki obiektyw do 1000 zł? Canon RF 50 mm f/1.8 STM to dobry wybór! Fot. Mariusz Kolenda.

Niestety tylko w małym zakresie. Ostrość wciąż jest na przyzwoitym poziomie jak na tak tani obiektyw. Można powiedzieć, że jest nawet trochę lepiej. Minimalna odległość ostrzenia jest o kolejne 5 cm bliższa i wynosi 30 cm. Praca autofocusa została poprawiona. Fotografowanie pod światło nie sprawia już problemów, obiektyw jest szybszy i nie ma znaczących spadków kontrastu. Wykrywanie oka w trybie ciągłym działa bez zarzutów.

CZYTAJ TEŻ: Canon RF 50 mm f/1.8 STM – test

Przed premierą tego szkła fotografujący na Canonach  z serii R mieli do wyboru albo kupić dużo droższą 50-tkę z serii L, albo za pomocą adaptera używać obiektywów lustrzankowych. Dla osób, dla których nowa L-ka jest poza zasięgiem budżetowym nowy 50 1.8 STM jest bardzo korzystną alternatywą. Nie ma tańszego obiektywu w tym systemie z AF. Biorąc pod uwagę jego cenę, plusy i minusy, to jest naturalnym wyborem zakupowym dla wchodzących w system R.

Canon RF 50 mm f/1.8 STM

Canon RF 50 mm f/1.8 STM

Sprawdź cenę
Fotoforma

Nikkor AF-S 35 mm f/1.8 G DX

Najstarszy obiektyw z naszej listy. Wyszedł na rynek prawie 13 lat temu, lecz nadal wart jest, by przyjrzeć się mu uważniej i rozważyć kupno jako że jest to solidny obiektyw do 1000 zł. Jak nazwa tego Nikkora podpowiada – jest od dedykowany pod lustrzanki Nikona z matrycą APS-C (DX – wg nomenklatury Nikona), czyli kąt widzenia, jaki daje, jest podobny do 50 mm w pełnej klatce. Podpinając go pod aparat FX, możemy spodziewać się olbrzymiej winiety na zdjęciach.

Jaki obiektyw do 1000 zł
Nikkor AF-S 35 mm f/1.8 G DX to dobra propozycja na obiektyw do 1000 zł. Fot. Mariusz Kolenda.

Mimo że czas dzielący nas od jego premiery to „całe wieki” dla rozwoju optyki i elektroniki, to jego osiągi wciąż robią dobre wrażenie. Pod względem ostrości nie bije rekordów, ale to, co oferuje, jest więcej niż zadowalające dla większości entuzjastów.  Autofocus jest celny, jednak wbrew oznaczenia AF-S („Silent”), nie jest bynajmniej najcichszym obiektywem w stajni Nikona.

Jeśli nie zamierzasz przechodzić w najbliższej przyszłości na aparat z pełnoklatkową matrycą, to będzie to bardzo dobry wybór. Wg nas jest to najlepszy pierwszy wybór na uniwersalny obiektyw do codziennej fotografii, zwłaszcza w trudniejszych warunkach oświetleniowych.

Nikkor AF-S 35 mm f/1.8 G DX

Nikkor AF-S 35 mm f/1.8 G DX

Sprawdź cenę
Fotoforma

Jakub Rebelski

Doradca klienta z 10-letnim doświadczeniem. Fotograf hobbysta, samouk. Aparaty traktuje jak rękawiczki. Co rok zmieniał system fotograficzny na inny. Miłośnik szeroko pojętej fotografii miejskiej, ulicznej i krajobrazowej.

Więcej w kategorii: Poradniki

Poradniki

Zróbmy trochę dymu! Sesja, poradnik i test dymiarki SmokeGENIE

Poradniki

Złota i niebieska godzina w fotografii. Czy to najlepszy czas na zdjęcia?

Poradniki

Zasilanie przy filmowaniu. Jak się za to zabrać?

Rzetelne testy naszych specjalistów

Testy

3 Legged Thing Punks 2.0 – sprawdzamy nowe zbuntowane statywy

Poradniki

3 powody, dlaczego warto wybrać karty pamięci Angelbird

Testy

4 powody, dla których Fujifilm X-T4 to mistrz uniwersalności

Zapisz się do newslettera

i bądź na bieżąco