Niektóre są duże, ciężkie bardzo jasne i kosztują fortunę. Inne leciutkie, małe i niedrogie. Wszystkie mają ogniskowe, które najlepiej sprawdzą się w zdjęciach ludzi. Są ostre jak brzytwa, jasne, oferują piękny bokeh. Oto nasza selekcja najlepszych obiektywów portretowych. To pewniaki, po które sięga wielu fotografów.
Odpowiedź na pytanie „Jaki obiektyw do portretów wybrać” jest bardzo trudne. I nie chodzi tu już nawet o to, że na rynku jest cała mnóstwo świetnych obiektywów portretowych. Chodzi o to, że obiektyw powinno się dobierać nie tylko do swoich upodobań, ale też do modela/modelki, stylu sesji, efektów, jakie chcemy uzyskać. I pamiętać przy tym, że nie zawsze najdroższy obiektyw, będzie najlepszy do naszych potrzeb oraz możliwości finansowych.
Dawne podręczniki fotografii mówiły, że obiektyw do fotografowania ludzi, czyli portretowy to taki, który ma ogniskową między 100 a 135 mm. Z czasem pojawiły się jednak świetne obiektywy o ogniskowych 50 i 85 mm, po które sięgnęło wielu fotografów. Dzisiaj, kiedy myślimy o najlepszym obiektywie portretowym, zazwyczaj do głowy przychodzi nam od razu, któreś ze szkieł typu 85 mm (lub ich odpowiedniki). Dużą popularnością wśród fotografów wykonujących portrety, cieszą się również szkła o ogniskowej 50 mm, ale przecież zdarzają się i portrety wykonywanie obiektywami 35 mm i szerszymi. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby fotografować portrety zoomami czy teleobiektywami. Jak zatem odnaleźć się w tym gąszczu? Pamiętajmy, że sprzęt to tylko narzędzie do osiągania konkretnych efektów. Warto najpierw szukać swojego stylu i do niego dobierać odpowiedni sprzęt — czy to obiektyw portretowy, czy jakikolwiek inny.
W ofercie każdego producenta są jednak „pewniaki”, czyli obiektyw, które są najczęściej wybierane przez większości fotografów zajmujących się portretami. I właśnie takie obiektywy postanowiłem wam zaprezentować, aby ułatwić wybór swojego nowego obiektywu portretowego.
Obiektywy portretowe do aparatów pełnoklatkowych
Pełna klatka to chyba najczęściej wybierany system aparatów do zdjęć portretowych. Piękne rozmycie tła, plastyka, wiele szczegółów — to wszystko zalety aparatów z matrycą 35 mm. W połączeniu z dobrym obiektywem portretowym, takim zestawem możemy uzyskać prawdziwe cuda!
Zaczynamy z grubej rury. Nowy obiektyw Sony 50-150 mm f/2 GM to szkło, które może zastąpić kilka różnych jasnych obiektywów stałoogniskowych, np. 50, 85, 135 mm. Obiektyw jest spory, waży blisko 1,4 kg, ale oferują ogromną uniwersalność przy bardzo wysokiej jakości obrazu i bez konieczności zmiany różnych szkieł. Idealnie sprawdzi się w parze z szerszym zoomem, typu Sony 28-70 mm f/2 GM. To będzie bardzo kosztowny duet, ale zarazem zestaw niemal bez kompromisów. Zoom jest praktycznie idealny optycznie, ma świetny system AF, pancerną konstrukcję, ale i konkretną cenę.
Sony FE 50 mm f/1.2 GM to pierwszy natywny tak jasny obiektyw ze światłem f/1.2 do systemu Sony E i chyba najostrzejszy obiektyw G-Master. Nowa „pięćdziesiątka” ma wymiary 108 × 87 mm i waży całkiem sporo, bo 778 g. Konstrukcja jest złożona z 4 elementów w 10 grupach, w tym 3 soczewki eXtreme Aspherical. W zamian otrzymujemy fotografie genialnej wręcz jakości, szczególnie kiedy fotografujemy aparatem z matrycą o wysokiej rozdzielczości. Za ustawienie ostrości odpowiada poczwórny silnik liniowy XD, a minimalna odległość ostrzenia to 40 cm. Obiektyw ma 11 listków przysłony, a średnica filtra to 72 mm. W osobnym materiale testowaliśmy go razem z Sony A7 IV.
Druga wersja obiektywu Sony 85 mm f/1.4 GM II jest bardzo zaawansowana optycznie, ostra, oferuje piękne rozmycie tła. W porównaniu do swojego poprzednika, nowa „portretówka” jest wyraźnie mniejsza, lżejsza, ale ma więcej soczewek, jeszcze lepszą jakość obrazu i nawet 7-krotnie szybszy AF. Dużo lepiej radzi sobie także z aberracją chromatyczną, czy pracą pod światło. Sony 85 mm f/1.4 GM II ma być przede wszystkim dużo lepiej dostosowany do pracy z wideo. Niestety, nową wersję konkretnie wyceniono. Jeśli zatem szukacie obiektywu z najwyższej półki, do pracy zawodowej, w tym nagrywania wideo, to będzie dobry wydatek. Jeśli jednak wasz budżet jest ograniczony, warto spojrzeć na pierwszą wersję.
Ta nazwa może korzyć się z innym szkłem tej marki z 2016 r. (85 mm F1.4 DG HSM Art), ale na tym kończą się podobieństwa. Nowy obiektyw jest wyraźnie mniejszy i niemal dwa razy lżejszy. To konstrukcja zaprojektowana od nowa pod pełnoklatkowe bezlusterkowce, dzięki czemu świetnie radzi sobie także z nowoczesnymi silnikami AF oraz matrycami o wysokiej rozdzielczości.
Sigma 85 mm F1.4 DG DN Art jest przez wielu uważany za najlepszy obiektyw portretowy do aparatów Sony. W dodatku jest też sporo tańszy od natywnych szkieł z serii G-Master. Nieprzyzwoicie wręcz ostry, jasny, oferujący apetyczny bokeh.
Obiektyw Sigma 50 mm f/1.2 DG DN Art jest lekki, mały, ma podwójny silnik liniowy, zaawansowaną optykę i wszystkie najnowsze rozwiązania technologiczne tego producenta. Do tego, kosztuje niemal dwa razy mniej, niż systemowy odpowiednik. Gdyby fotograf w czasach fotografii tradycyjnej, zobaczył ten obiektyw, to zapewne stwierdziłby z uśmiechem, że to wynalazek z filmu SF. Dodatkowo zastosowano tu kilka autorskich rozwiązań technicznych, więc jest to zdecydowany powiew świeżości. To wszystko sprawia, że nowa Sigma to prawdopodobnie najbardziej ostra, technicznie idealna „pięćdziesiątka” na rynku, która jest w dodatku super jasna, dosyć nieduża i nie kosztuje fortuny. Brzmi jak opis idealnego obiektywu do portretów — o ile 50 mm to wasza ogniskowa.
Klasyczny, technicznie niemal idealny obiektyw portretowy. Kosztuje swoje, ale w zamian odwdzięcza się wybitną plastyką, minimalną przysłoną f/1.2 i fenomenalnym bokeh. Canon RF 85 mm f/1.2L USM DS to kawał solidnego szkła (1195 g), który jest nie tylko świetnie wykonany (uszczelnienia, pierścień funkcyjny), ale też ma zaawansowaną konstrukcję optyczną.
Miękkie rozmycie elementów drugiego planu to nie tylko zasługa 9 listków przysłony, ale również nowo opracowanej powłoki DS. Stworzona na podstawie technologii powlekania gazowego, warstwa ta charakteryzuje się większą przepuszczalnością światła w centrum soczewki i niższą przepuszczalnością na brzegach kadru. Powłoka DS zastosowana została na przedniej i tylnej soczewce, przez co pozwala na miękkie i płynne odcięcie konturów postaci, dając przyjemny, równomierny efekt bokeh – nie tylko z jednej strony postaci, jak jest to powszechne w przypadku dostępnych na rynku konstrukcji tego typu.
Najlepsze obiektywy portretowe zapewne kojarzą nam się ze szkłami stałoogniskowymi ze względu na najlepszą jakość obrazu. Canon RF 28-70 mm f/2L USM to zoom, ale jedyny w swoim rodzaju. Zoom, który daje jakość jak obiektywy stałoogniskowe z wyższej półki.
Ma fantastyczną plastykę, wysoki kontrast, i jest bardzo ostry już od f/2 – nie trzeba go przymykać. Do tego nawet przy minimalnej wartości przysłony niemal nie aberruje, a winieta jest praktycznie niewidoczna. Cichy silnik USM zapewnia szybkie, precyzyjne ustawienie ostrości. Jak na obiektyw z serii Canon L przystało, wyróżnia się także wysoką jakością wykonania, konfigurowalnym pierścieniem regulacji (szybkie dostosowywanie różnych ustawień, w tym przysłony, czasu naświetlania, czułości ISO i korekty ekspozycji) oraz uszczelnieniami. Canon RF 28-70 mm f/2L USM świetnie sprawdzi się nie tylko jako szkło do portretów, ale jako jedyny, uniwersalny obiektyw do wszystkiego.
Jeśli chcecie pójść w portretową klasykę z nutką nowoczesności to Zeiss Batis 85 mm f/1.8 może się spodobać. Obiektyw został wyposażony w wydajny AF oraz tryb stabilizacji obrazu, a dodatkowo charakteryzuje się solidną i gustowną obudową. Obiektyw ma zaawansowaną konstrukcją optyczną: 11 elementów w 8 grupach. Wyróżnia się elektroniczny wyświetlacz OLED na obudowie, informujący fotografa o dystansie ostrzenia obiektywu. Co jednak najważniejsze, Zeiss Batis 85 mm f/1.8 charakteryzuje się znakomitą jakością obrazu – doskonale radzi sobie nawet przy pełnym otworze przesłony.
Nikon Nikkor Z 85 mm f/1.8 S. już na początku, zwraca uwagę świetną jakością wykonania. Przede wszystkim jednak oferuje rewelacyjną ostrość obrazu oraz wspaniały, gładki bokeh. Pod względem jakości obrazu, wypada nawet lepiej, niż klasyczny Nikkor 85 mm f/1.4 G AF-S, ale jest od niego dwa razy tańszy i niestety także trochę ciemniejszy. Ogólne to świetne szkło do fotografii portretowej.
Jeśli fotografujecie jednym z bezlusterkowców Nikon Z i nie chcecie iść na kompromis pod względem jasności i jakości obrazu to sięgnijcie po obiektyw Nikkor Z 50 mm f/1.2 S. To szkło wielkie, ciężkie, pancerne, ale kapitalne optycznie, bardzo jasne i ostre. Jak to obiektywy tego typu, swoje kosztuje, ale coś za coś. Kiedy jednak cena ma znaczenie, zdecydowanie warto zwrócić uwagę na nowy obiektyw Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.4.
Konstrukcja waży zaledwie 420 g przy długości 86 mm i jest w pełni uszczelniona. Mocowanie filtrów ma średnicę 62 mm. To praktycznie identyczne parametry jak w modelu Z 35 mm f/1.4 i u ciemniejszego Nikona Z 50 mm f/1.8 z flagowej serii S. Różnicą jest jednak konstrukcja optyczna: mamy tu 10 soczewek (0 2 mniej) w 7 grupach. To sprawia, że obiektyw jest ostry, kontrastowy, ma piękny bokeh.
Viltrox jest znany z naprawdę niedrogich i całkiem udanych obiektywów. Viltrox 135 mm f/1.8 to przedstawiciel flagowej serii LAB: nieco droższej, ale rewelacyjnej optycznie.
W praktyce Viltrox AF 135 mm f/1.8 LAB to jedno z najbardziej zaawansowanych szkieł 135 mm na rynku, a do tego kosztuje ułamek ceny konkurentów. Mamy tu niemal wzorową optykę: rekordową rozdzielczość, bardzo dobry kontrast, zerową dystorsję i aberrację chromatyczną i piękne rozmycie tła. Niestety, obiektyw ma spore rozmiary i wagę, średnio wydajny system AF, czy przeciętne wzornictwo. Jeśli jednak te kwestie Wam nie przeszkadzają, a liczą się osiągi optyczne, Viltrox AF 135 mm f/1.8 LAB będzie świetnym wyborem w dobrej cenie.
Zestawienie polecanych obiektywów pełnoklatkowych do portretów otwieramy i zamykamy zoomem.
Zaprezentowany w 2021 r. Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD był pierwszym tak uniwersalnym, jasnym zoomem na rynku. W dniu premiery był dostępny tylko z bagnetem Sony E, natomiast niedawno, pokazano także wersję z mocowaniem Nikon Z. Wciąż to ten sam, świetny obiektyw, który jest spełnieniem marzeń wiele twórców, poszukujących jasnego, uniwersalnego zooma. Ma spore rozmiary, ale jest bardzo uniwersalny. W całym zakresie oferuje bardzo dobrą jakość obrazu, nie winietuje, ma piękne rozmycie tła. Patrząc na specyfikację, powinien się świetnie sprawdzić nie tylko do zdjęć portretowych, ale także jako uniwersalne narzędzie w rękach reportażystów, podróżników czy fotografów ślubnych, ale także wielu twórców wideo, jako jasne „all-in-one”.
Obiektywy portretowe do aparatów APS-C i Mikro Cztery Trzecie
Aparaty z matrycami APS-C to moim zdaniem najlepiej zbalansowany system na rynku. Z jednej strony, sensory są wystarczająco duże, aby oferować naprawdę dobrą jakość obrazu. Z drugiej, są wyraźnie mniejsze od pełnej klatki, zatem i dedykowane obiektywy są wyraźnie mniejsze, lżejsze i tańsze. Na rynku APS-C króluje Fujifilm. Z kolei system Mikro Cztery Trzecie kojarzy nam się raczej z fotografią przyrody czy podróżniczą, niż portretami, ale to nie do końca tak. Przede wszystkim, w tym systemie mamy wiele świetnych, ostrych i bardzo jasnych szkieł do portretów. Nie każdy potrzebuje też aż tak mocno rozmywać tło, a wtedy matryce 4/3, robią robotę. Doskonałym przykładem jest tu Jakub Kaźmierczyk, który przez wiele lat, fotografował portrety niemal wyłącznie aparatami Olympus.
Fujifilm Fujinon XF 56 mm f/1.2 R APD
Portretowa klasyka w systemie Fujifilm. Nieduży, lekki, bardzo jasny i solidnie wykonany. Ma świetną jakość obrazu w centrum kadru, praktycznie zerową aberrację chromatyczną, dystrosję, a do tego, oferuje cichy i szybki AF. Czeka jeszcze, można oczekiwać od dobrego portretu portretowego? Może trochę ostrzejszego obrazu przy otwartej przysłonie, mniejszej winiety i rozsądaniejszej ceny.
Viltrox AF 85 mm f/1.8 II to druga, odświeżona wersja popularnego obiektywu, który testowaliśmy już dokładnie jakiś czas temu. To także jeden z najtańszych obiektywów portretowych w tym zestawieniu, który pod wieloma względami, nie odstaje od dużo droższych konkurentów. Obiektyw oferuje bardzo dobrą ostrość już od nominalnej wartości przysłony. Jest solidnie wykonany, dobrze radzi sobie pod światło czy z winietą. AF jest celny, ale nieco wolny, a aberracja chromatyczna nieco doskwiera, ale hej! To szkło portretowe za mniej niż 2000 zł!
Obiektyw Viltrox AF 75 mm f/1.2 XF wygląda „premium” od samego momentu rozpakowania. Pierwsze szkło Viltrox z linii Pro to jeden z najlepszych obiektywów portretowych w systemie Fujifilm X, ale dostępny także z bagnetami Nikon Z i Sony E.
Viltrox AF 75 mm f/1.2 XF Pro to udana konstrukcja w rozsądnej cenie. Oferuje genialną jakość obrazu, wysoką rozdzielczość i wspaniałe rozmycie tła. Wysoka minimalna odległość ostrzenia nie przeszkadza tak bardzo przy zdjęciach portretowych, za to obiektyw odwdzięcza się niedużymi rozmiarami i wagą.
30 mm na pierwszy rzut oka nie kojarzy nam się z ogniskową typowo portretową, ale pamiętajmy, że na matrycy APS-C, uzyskamy ekwiwalent ogniskowej 45 mm, a na M 4/3 – 60 mm. A to już bardziej portretowe zakresy. Z Sigmą 30 mm jest trochę taki problem, że w zasadzie nie ma czego jej zarzucić. Obiektyw jest mały, lekki, nieźle wykonany. W cenie ok. 1600 zł oferuje świetną jakość obrazu w centrum i na brzegach kadru, niską aberrację chromatyczną, winietę czy dystorsję. AF pracuje cicho i celnie. Jeśli taka ogniskowa pasuje wam do portretu, Sigma 30 mm f/1.4 DC DN Contemporary jest pewniakiem, na którego można postawić bez ryzyka.
Oferując ekwiwalent pola widzenia 84 mm (APS-C) lub 112 mm (M4/3) idealnie sprawdzi się do bliskich kadrów portretowych, a przysłona f/1.4, pozwoli mocno rozmyć tło. Bardzo ostry, już przy f/1.8, to idealna ogniskowa zarówno dla zdjęć głowy jak i górnej części ciała, a jej szybka przysłona 1.4 pozwala ładnie rozmyć tło. Obiektyw dostępny z różnymi mocowania: zarówno Fujifilm X jak i M4/3.
Jest ostry jak brzytwa i to niemal już od „pełnej dziury”. Przysłona z 9-listkami zapewnia wspaniały, gładki i atrakcyjny bokeh. Winietowanie i aberracja chromatyczna są pod kontrolą.
Obiektyw posiada przesuwny pierścień ostrości, który pozwala na przełączanie się pomiędzy AF i MF w locie, konfigurowalny przycisk L-Fn na korpusie oraz wewnętrzny system ustawiania ostrości, który jest zarówno szybki jak i cichy w przypadku zdjęć i filmów. Do tego mamy najwyższej klasy wykonanie i uszczelnienia. Jeśli szukacie świetnego obiektywu portretowego o ogniskowej ok. 50 mm do systemu M 4/3, oto on.
Dziennikarz, fotograf, twórca wideo z ponad 15-letnim stażem. Szef działu wideo w Spider's Web. Fan nowych technologii i nowych smaków z całego świata. Od lat związany z mediami foto i tech oraz branżą e-commerce. Przez niemal dekadę prowadził największy polski serwis o fotografii Fotoblogia.pl (Wirtualna Polska). Publikował w „Szerokim Kadrze", Digital Camera Polska, czy fotopolis.pl. Pracował też dla takich marek, jak Amazon, Allegro, Ceneo, Netguru, Divante czy TotalMoney.pl. Ceni szczery fotoreportaż, architektoniczny minimalizm, zdjęcia pokazujące prawdziwe życie, ale i intrygujące ujęcia z drona, dzięki którym odkrywa otaczający świat na nowo.
