Poradniki

Oto najlepsze aparaty fotograficzne i wideo 2023 roku

Krzysztof Basel / 24.01.2024

Oto moja subiektywna lista najlepszych aparatów fotograficzny oraz stworzonych do nagrywania wideo, które pokazano w 2o23 r. W zestawieniu brałem pod uwagę zarówno ich ogólne parametry, jak i stosunek możliwości do ceny. Kilka wyborów może Was zaskoczyć. 

Najlepsze aparaty wideo 2023 roku

Moje typy podzieliłem na kilka kategorii. Zaczynamy od aparatów, które zostały stworzone typowo do nagrywania wideo.

#3. Sony ZV-E1 – najlepszy dla twórców treści

Sony ZV-E1 to połączenie wspaniałej matrycy z Sony A7S III, z inteligentnym AF z Sony A7R V, rozmiarami A7C i prostotą obsługi ZV-E10. Do tego, aparat kosztuje ok. 11 tys. zł, co sprawia, że model ten wyrasta na najciekawszy korpus dla współczesnego twórcy treści wideo. Nieduży korpus Sony ZV-E1 jest wykonany ze stopu magnezu i uszczelniony. Ma całkiem przyjemny grip i odchylany, obracany ekran LCD z rozwiniętymi funkcjami dotykowymi, a także szereg diod. W udany sposób łączy proste obsługi z praktycznymi rozwiązaniami dla filmowców.

W środku siedzi pełnoklatkowa, stabilizowana matryca CMOS o rozdzielczości 12,1 Mpix, która pochodzi z Sony A7S III. Sensor pozwala na rejestrowanie 10-bitowego wideo 4K do 120 kl./s z próbkowaniem 4:2:2, w zakresie czułości ISO 160-409 600. Mamy tu płaski profil obrazu Log wraz z profilem S-Cinetone i możliwością ładowania własnych profili LUT.

Jakość obrazu jest fantastyczna. Matryca ma bardzo szeroki zakres do 15 EV przy nagrywaniu w płaskim profilu, co sprawia, że w postprodukcji, obraz jest jak z gumy. Także na wysokich czułościach jest bajka. Nawet czułości ISO 12800 czy 25600 są spokojnie użyteczne, a przy ISO 3200 czy 6400 prawie nie ma ziarna. Do tego autofokus jest tak dobry, że praktycznie zwalnia z myślenia.

Jeśli jesteś youtuberem, vlogerem, video marketingowcem, wideo social ninją, podróżnikiem, czy po prostu twórców treści, Sony ZV-E1 to zapewne najlepszy wybór dla ciebie. Pod warunkiem że oczekujesz najwyższej jakości obrazu, stabilizacji, autofocusa i małych rozmiarów. Do tego, Sony wygrywa nad wszystkimi innymi systemami, ogromną ofertą obiektywów, jak chociażby nieduże i idealnie dopasowane do tego aparatu Sony FE 16-35 mm f/4 czy FE 20 mm f/1.8. W parze z jednym z mikrofonów Sony, których nie trzeba łączyć z aparatem przez kabel, dostajemy niemal bezkompromisowy zestaw nowoczesnego twórcy.

Sony ZV-E1

Sony ZV-E1

Sprawdź cenę
Fotoforma

#2 – Nikon Z8 – wideo bez kompromisów

Byłem o krok od przyznania Nikonowi Z8 pierwszego miejsca, ale jednak nie, o czym za chwilkę. To nie zmienia jednak faktu, że Z8 to przepotężny korpus do nagrywania wideo.

Nikon Z8 oferuje ogromne możliwości wideo, a to dlatego, że ma ten sam sensor i procesor, co dużo droższy Nikon Z9.  Do wyboru mamy wideo 8K 30/25/24 kl./s i 4K 120 kl./s wewnętrznie bez cropa, w 10-bitach. Przy 4K do 30 kl./s mamy nadpróbkowanie z 8K. Aparat ma umożliwiać nagrywanie wideo 8K 60 kl./s 12-bit w nowym, lekkim formacie „N-Raw” lub ProRes Raw HQ w rozdzielczości do 4K 60 kl./s. Nie zabrakło takich trybów SDR, HLG, N-Log, czyli funkcji pomocniczych jak focus peaking, zebra, waveform, timecode i inne. Dostajemy też superszybki autofokus oparty na 493 punktach i wspieranym algorytmami AI. Aparat potrafi rozpoznawać i śledzić różne obiekty: ludzi, zwierzęta, pojazdy. U ludzi wykrywa twarz, oczy, głowę i korpus, u zwierząt ciało, oczy i głowę. Potrafi także odróżnić samochody, motocykle, samoloty i pociągi. Nie zabrakło także pełnowymiarowego złącza HDMI,  dwóch złącz USB-C oraz dwóch minijack.

Nikon Z8

Nikon Z8

Sprawdź cenę
Fotoforma

#1. Panasonic Lumix S5 II X — idealny dla zaawansowanych twórców

Moim numerem jeden 2023 roku jeśli chodzi o aparaty do nagrywania wideo, jest…Panasonic Lumix S5 II X. Patrząc tylko na suche parametry wideo, wybrałbym Nikona Z8. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby osoby zajmujące się profesjonalnie nagrywaniem wideo, celowo wybierały Nikona. Problemem może być wciąż mniejsza dostępność zaawansowanych obiektywów, akcesoriów, czy nawet LUTów do aparatów z żółtym logo. Co innego Lumixy, które od lat mają opinię profesjonalnych korpusów wideo. A nowy Lumix S5 II X, wcale dużo gorszy pod względem specyfikacji nie jest. Poza tym, Lumix S5 II X kosztuje o kilka tysięcy złotych mniej niż Nikon Z8, co też nie jest bez znaczenia, delikatnie mówiąc. Do tego, mamy dostępnych masę dobrych obiektywów, także firm trzecich.

Pokazane na początku roku aparaty Panasonic Lumix S5II oraz S5II X to dla tej marki skok w nową jakość. Oprócz konkretnej, nowoczesnej specyfikacji, aparaty w końcu dostały świetny system AF. Do tego są świetnie wycenione, a producent chętnie je jeszcze przecenia. Oba aparaty dzielą budowę oraz specyfikację. Lumixy S5 II mają nową, pełnoklatkową matrycę BSI CMOS o rozdzielczości 24 Mpix, która daje wspaniałe kolor prosto z korpusu. Mocnym punktem specyfikacji jest Dual Native ISO, który wynosi ISO 100 i ISO 1600 w przypadku zdjęć oraz ISO 640 i ISO 4000 w przypadku filmowania w Log. Najważniejszą nowością jest jednak hybrydowy system AF, który w końcu świetnie działa! Autofokus jest szybki, celny, dobrze rozumie też, gdzie ma ostrzyć. Jest to topowy poziom.

SPRAWDŹ: Obiektywy Panasonic Lumix S są ciekawsze, niż myślisz

Główne różnice w dotyczą funkcji filmowych. Panasonic Lumix S5II X oferuje kompresję All Intra, zapis ProRes i Blackmagic RAW, możliwość zapisu na dyskach SSD, czy bogate możliwości streamowania. Wersja X ma też ciemne napisy. To cechy, które docenią w szczególności osoby zajmujące się nagrywaniem wideo na poważnie.

Panasonic Lumix S5 II X

Panasonic Lumix S5 II X

Sprawdź cenę
Fotoforma

Najlepsze aparaty fotograficzne 2023 roku

W drugiej części skupiam się na aparatach typowo do zdjęć.

#3 – Fujifilm X-S20 – kiedy liczy się styl

Podium najlepszych aparatów 2023 roku otwiera Fujifilm X-S20. Pokazany w połowie roku bezlusterkowiec, bierze z X-S10 wszystko, co najlepsze, poprawiając zarazem jego największe wady. Jest wyraźnie droższy od poprzednika (6300 zł kontra 4700 zł), ale w promocji ta różnica się nieco zaciera, a poza tym, za takie zmiany, warto dopłacić.

Wykonany ze stopu magnezu korpus X-S20, wygląda niemal identycznie, jak X-S10, ale ma większy grip z przodu. To nie tylko zabieg poprawiający ergonomię. W jego środku mieści się bowiem większy akumulator. Zamiast malutkiego NP-W126S znanego z aparatów kompaktowych, w X-S20 znajdziemy wydajne ogniwo NP-W235, stosowane w sztandarowych modelach, jak X-T4, czy X-T5. X-S20 jest w stanie wykonać ok. 800 zdjęć na jednym ładowaniu — ponad dwukrotnie więcej niż poprzednik. Dodano także osobne gniazdko minijack do podłączenia mikrofonu.

Fujifilm X-S20 test
Fujifilm X-S20 test

Najważniejszą zmianą jest jednak nowy procesor oraz system AF. Niepewny AF był sporym mankamentem X-S10, a w nowym modelu można o tym zapomnieć. X-S20 dostał układ autofokusa z detekcją obiektów opartą na algorytmach sztucznej inteligencji, umożliwiających wykrywanie i rozpoznawanie zwierząt, ptaków, samochodów, motocykli, rowerów, samolotów, pociągów, owadów, a nawet dronów. Zaawansowany algorytm predykcyjny wzięty z flagowego modelu X-H2S, ma umożliwiać stabilne utrzymywanie ostrości na obiekcie nawet w trybie autofokusa ciągłego (AF-C).

Fujifilm X-S20

Fujifilm X-S20

Sprawdź cenę
Fotoforma

To wszystko sprawia, że moim zdaniem, Fujifilm X-S20, to mistrz możliwości do ceny. Jeśli dodamy do tego sporą ofertę obiektywów, oraz wysokie noty za styl, dostajemy naprawdę udany aparat, który zasłużył na wyróżnienie w tym roku.

#2 – Panasonic Lumix S5 II – mistrz możliwości do ceny

Miejsce drugie to Panasonic Lumix S5 II, czyli prawdopodobnie najlepszy aparat do 10 tys. zł. Moim zdaniem, to obecnie najbardziej uniwersalny i najlepiej wyceniony aparat w swojej klasie.

Panasonic Lumix S5 II jest praktycznie pod każdym względem lepszy od poprzednika. Aparat ma nową, pełnoklatkową matrycę BSI CMOS o rozdzielczości 24 Mpix, która daje wspaniałe kolor prosto z korpusu. Mocnym punktem specyfikacji jest Dual Native ISO, który wynosi ISO 100 i ISO 1600 w przypadku zdjęć oraz ISO 640 i ISO 4000 w przypadku filmowania w Log. Najważniejszą nowością jest jednak hybrydowy system AF, który w końcu świetnie działa! Jest szybki, celny, dobrze rozumie też, gdzie ma ostrzyć. Jest to topowy poziom.

Panasonic Lumix S5 II (po lewej) i Panasonic Lumix S5 (po prawej).
Panasonic Lumix S5 II (po lewej) i Panasonic Lumix S5 (po prawej).

Panasonic Lumix S5 II to także całkiem zaawansowany sprzęt do wideo. Nagrywa w 6K 30 kl./s 10-bit, 4:2:0, ale nawet ciekawszym trybem, będzie 4K do 60 kl./s 10-bit 4:2:2. Wbudowany i ślicznie ukryty wentylator zapewnia nieograniczony czas nagrywania. Do tego matryca jest świetnie stabilizowana. Warto zwrócić uwagę także na ulepszony wizjer elektroniczny 3,68 mln punktów, nowy 8-kierunkowy joystick, dwa gniazda kart pamięci UHS-II, pełnowymiarowe złącze HDMI. A to wszystko w promocji za poniżej 9000 zł, a w czasie zimowej promocji, po uwzględnieniu zwrotu gotówki, dokładnie za 6749 zł! Jeśli to tego dodamy, że w ofercie Panasonica, mamy sporo świetnych i przemyślanych obiektywów, a także możemy liczyć na ciekawą ofertę szkieł firm trzecich na bagnet L-Mount to robi się naprawdę ciekawie!

Panasonic Lumix S5 II

Panasonic Lumix S5 II

Sprawdź cenę
Fotoforma

#1 – Nikon Z8 – po prostu najlepszy do zdjęć

W zeszłym roku hitem był Nikon Z9. W tym nagradzam jego młodszego brata: Nikona Z8. To tak naprawdę mniejsza wersja Z9, ale o ponad 6 tys. zł tańsza. Moim zdaniem to obecnie najlepiej wydane ok. 20 tys. zł na aparat fotograficzny w 2023/2024 roku. Dlaczego?

Od lewej: Nikon Z8 z doczepionym gripem, oraz Nikon Z9.
Od lewej: Nikon Z8 z doczepionym gripem, oraz Nikon Z9.

Nikon Z8 to sprzęt niemal bezkompromisowy, zarówno dla profesjonalnego fotografia, jak i twórcy hybrydowego czy nawet filmowa pracującego na aparatach. Jest fantastycznie wykonany, ma zaawansowaną ergonomię, a w środku to dokładnie te same podzespoły, co Nikon Z9. A zatem bazą bezlusterkowca jest nowoczesna, pełnoklatkowa matryca Stacked CMOS o rozdzielczości 45 Mpix, która ma najwyższą szybkość odczytu spośród wszystkich pełnoklatkowych aparatów fotograficznych na rynku (może poza Sony A9 III). To sprawia, że przy tak wysokiej rozdzielczości, aparat oferuje możliwości korpusów z matrycami o dwa razy mniejszej rozdzielczości. Autofokus działa genialnie i jest bardzo zaawansowany.

Nikon Z8 ma ergonomię bardzo podobną do Z9, tylko jest mniejszy.
Nikon Z8 ma ergonomię bardzo podobną do Z9, tylko jest mniejszy.

Sami widzicie, że inaczej wybrać nie mogłem. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie jest to aparat dla każdego, ze względu na i tak, dosyć wysoką cenę. Więcej o Nikonie Z8, dowiecie się z mojego artykułu: „Nikon Z8 to prawdopodobnie najlepiej wydane 21 tys. zł na aparat”.

 

Nikon Z8

Nikon Z8

Sprawdź cenę
Fotoforma

Największy hit 2023: Sony A9 III

Sony zrobił to ponownie! Równo dziesięć lat po premierze pierwszych pełnoklatkowych bezlusterkowców z serii Sony A7, które zmieniły rynek aparatów, Japończycy w tym roku pokazali kolejny rewolucyjny korpus. To Sony A9 III, czyli pierwszy aparat z pełną klatką i globalną migawką. Korpus potrafi fotografować z prędkością do 120 kl./s bez efektu rolling shutter, czasami (także z lampą) do 1/80000 s. czy nagrywać wideo 4K 120p, ale też jest bardzo drogi.

Bez wątpienia to wyjątkowy aparat, ale przez swoją bardzo wysoką cenę ok. 32000 zł, zapewne nie trafi w potrzeby większości twórców. Sam w sobie zatem zapewne nie zmieni rynku. Jest jednak swoistą rewolucją, bo jako pierwszy pokazuje kierunek rozwoju branży na najbliższe lata. Globalna migawka rozwiązuje większość problemów współczesnych aparatów, o czym pisaliśmy dokładnie w osobnym artykule. Trudno jednoznacznie powiedzieć jeszcze, czy nie odbędzie się to zbyt dużym kosztem jakości obrazu, ale z pewnością to ekscytujących kierunek rozwoju.

Sony A9 III

Sony A9 III

Sprawdź cenę
Fotoforma

Krzysztof Basel

Dziennikarz, fotograf, twórca wideo z ponad 15-letnim stażem. Szef działu wideo w Spider's Web. Fan nowych technologii i nowych smaków z całego świata. Od lat związany z mediami foto i tech oraz branżą e-commerce. Przez niemal dekadę prowadził największy polski serwis o fotografii Fotoblogia.pl (Wirtualna Polska). Publikował w „Szerokim Kadrze", Digital Camera Polska, czy fotopolis.pl. Pracował też dla takich marek, jak Amazon, Allegro, Ceneo, Netguru, Divante czy TotalMoney.pl. Ceni szczery fotoreportaż, architektoniczny minimalizm, zdjęcia pokazujące prawdziwe życie, ale i intrygujące ujęcia z drona, dzięki którym odkrywa otaczający świat na nowo.

Więcej w kategorii: Poradniki

Poradniki

Zróbmy trochę dymu! Sesja, poradnik i test dymiarki SmokeGENIE

Poradniki

Złota i niebieska godzina w fotografii. Czy to najlepszy czas na zdjęcia?

Poradniki

Zasilanie przy filmowaniu. Jak się za to zabrać?

Rzetelne testy naszych specjalistów

Testy

3 Legged Thing Punks 2.0 – sprawdzamy nowe zbuntowane statywy

Poradniki

3 powody, dlaczego warto wybrać karty pamięci Angelbird

Testy

4 powody, dla których Fujifilm X-T4 to mistrz uniwersalności

Zapisz się do newslettera

i bądź na bieżąco