Viltrox nie zwalnia tempa i prezentuje nowy obiektyw z flagowej serii: Viltrox AF 35 mm f/1.2 LAB FE (Sony E). Jest super jasny, ma spore rozmiary, ale ma też gwarantować niesamowitą ostrość i kontrast na całej powierzchni kadru, nawet przy maksymalnie otwartej przysłonie oraz piękny bokeh w cenie… poniżej 5000 zł. Sprawdziłem go jeszcze przed premierą na portugalskiej ziemi, między innymi podczas sesji portretowych.

Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.4 jest kolejnym obiektywem, który ratuje system Nikon. Dotychczas przy każdej recenzji aparatu z tej stajni biadoliłem, że prawie wszystko ekstra, ale na obiektywy natywne trzeba wydać majątek. Wraz z pojawieniem się budżetowej „pięćdziesiątki” f/1.4 oraz recenzowanej „trzydziestki-piątki” f/1.4 ta sytuacja ulega mocnej zmianie. Jest to też jedyny w swoim rodzaju zabieg systemowy, gdzie jaśniejsze obiektywy są tańsze od ich odpowiedników ze światłem f/1.8. Żeby jednak nie było zbyt różowo, trzeba powiedzieć, że nie odbyło się tutaj bez kompromisów. Zobaczcie więc na własne oczęta, jakie to cięcia nastąpiły i czy wam to szkiełko pasuje.

Jakbym miał wybierać jeden obiektyw stałoogniskowy na początek, to bez wątpienia byłoby to szkło o ogniskowej 35 mm. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić na przykładzie obiektywu Panasonic LUMIX S 35 mm f/1,8, który zabrałem w podróż po Japonii.